Dla młodego mieszkańca Poznania zdobycie pracy w banku było spełnieniem marzeń. Mężczyzna był w trakcie studiów na kierunku finanse i bankowość, zatem wszystko idealnie do siebie pasowało. Niestety, już po tygodniu szkoleń okazało się, że praca w banku nie do końca wygląda tak, jak sobie to Poznanianin wymarzył. Zamiast bowiem obsługi klienta na stanowisku w banku i oferowania mu bankowych produktów, mężczyźnie nakazano sprzedawanie rachunków i kart płatniczych, uzależniając od wysokości sprzedaży całą pensję. Sprawa wyglądała naprawdę tragicznie, ale mężczyzna z pracy nie chciał zrezygnować, bo jak wiadomo, nawet kilka miesięcy udokumentowanego doświadczenia robiło w jego przypadku wielką różnicę. W pracy pomogła mu tania drukarnia w Poznaniu. Za jej pomocą mężczyzna mógł wydrukować setki plakatów reklamowych, które rozklejał na słupach ogłoszeniowych oraz kilka tysięcy ulotek, które również sam rozniósł po mieście. Opłacało się to bardzo, bo chętnych na rachunek z kartą przybyło. Co prawda nie były to tłumy, jednakowoż liczba klientów wystarczała do zarobienia niewielkich pieniędzy.